Podzieliliśmy się na około 5 grup po 4/5 osób. Długo myślałam z koleżankami co możemy zrobić, myślałyśmy nad jeżykami z owoców, liczydłem z owoców : D, ośmiornicą, ale ostatecznie padło na tartę. Szczerze, na początku wątpiłam, że to się uda, nawet nie miałam pomysłu jak można taką tartę zrobić, wydawało mi się to dość skomplikowane...Ale przecież była nas 4, każda dała coś od siebie.
Nakupiłyśmy owoców na miesiąc, jedna zrobiła ciasto do tarty, druga krem, udało nam się też kupić pudełeczko truskawek (nie były dobre, sama chemia :c).
Na naszej tarcie było dość dużo warstw :
Ciasto na spodzie posmarowałyśmy dżemem (nie pamiętam jaki smak, ale to nie jest istotne :) ), pokryłyśmy go plasterkami kiwi :
To wszystko posmarowałyśmy kremem czekoladowym domowej roboty (nie znam przepisu :c ale zainteresowanym mogę skołować :DD), znowuż pokryłyśmy plasterkami, ale tym razem bananów. Potem pokrojone w paski brzoskwinie z puszki położyłyśmy jako kolejną warstwę i między nimi przepołowione winogrona 'grzbietem' do góry, następnie gruszki pokrojone również w paski, ale bardziej szerokie i cienkie położyłyśmy na to wszystko, to była ostatnia całkowita warstwa, bo jak widać niżej potem były truskawki, do tego na środek winogrona.
Przepis na ciasto do tarty TUTAJ.
Mmm, było pysznie, następną lekcję mieliśmy wolną na degustację :D
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńJa także obserwuję.
www.seeelow.blogspot.com
uwielbiam tarty <3
OdpowiedzUsuńTarty to moje uzależnienie ,mogłabym je jeść non stop ! :D
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę doczekać się naszych prawdziwych polskich truskawek ...
http://grapverutkaa.blogspot.com/
Noo, za małe pudełeczko z zawartością chyba 7/8 truskawek cena wynosi jakieś 3 zł... i nawet dobre nie są :c
UsuńPewnie :)
OdpowiedzUsuń